Scrum nie jest dla Scrum Mastera. Razem z Ryszardem Koszczyńskim rozmawiamy na temat tego – gdzie jest miejsce dla Scrum Masterów. Mówimy o narzędziach i o skupieniu na procesie.
Dlaczego Scrum to nie jest dobre miejsce dla Scrum Mastera? Co nas skłoniło do wysunięcia takiej tezy? Jeśli Scrum Master ma wszystko delegować do zespołu, to przecież nie ma dla niego miejsca na daily, na retrospektywie, na planowaniu, jeśli zespół wszystko robi sam, to po co on tam jest?
Scrum Master jest dla Scrum, a nie Scrum dla Scrum Mastera.
W dużej mierze jest tak że Scrum Master powinien dążyć do tego, aby zespół był samodzielny, samoorganizujący się, powinien umieć sam pójść dalej i się usprawniać. Scrum Master to często agent do zadań specjalnych, wprowadza Scrum i idzie dalej, do kolejnego zespołu.
Scrum Master dużo zarabia, pracuje w dobrze prosperujących firmach, które są zwinne i mają Scrum.
Często to nie jest prawdą.
Firmy poukładane dobrze prosperujące najprawdopodobniej nie będą potrzebowały Scrum i Scrum Mastera, bądź będą potrzebowały ich o wiele mniej niż w firmy, gdzie występują problemy. Scrum sprawdza się tam, gdzie mamy dysfunkcje.
Praca, w której wykorzystujemy Mindset Agilowy tylko z zewnątrz wygląda na piękną, łatwą i przyjemną. Kiedy już zaczniemy pracować dowiadujemy się jak duży ogrom prac jest przed nami. Da się także zauważyć, że ludzie często wobec nas będą niewdzięczni, gdyż są sytuacje kiedy musisz im powiedzieć prawdę, że proces nie działa poprawnie.
Scrum pokazuje co jest prawdą, a co jest chciejstwem lub głupim wymysłem.
Idąc tym tokiem rozumowania, po co jest Scrum Master? Jest po to, aby zaprezentować aktualny, prawdziwy stan firmy, zespołu. To powoduje dyskomfort, gdyż nagle okazuje się, że to w czym jesteśmy to nie jest idealny proces, jest to proces ściśle niedoskonały i nie ma na kogo zrzucić winy. Kto więc jest winien?
Zazwyczaj dysfunkcyjny proces jest dziedziczony.
To są lata naleciałości i nie ma osoby winnej tylko są ponoszący konsekwencje tych zaniedbań. W Scrum patrzymy na to w ten sposób, że nie tracimy czasu szukając winnego, a skupiamy się na znalezieniu rozwiązania.
Spójrzmy na retrospektywę sprintu, pomaga znaleźć problem, a nie winnego celem wymierzenia kary. Dlatego też w praca Scrum Master-a czy Agile coach-a nie polega na tym, aby pokazać dobre rozwiązanie, tylko aktualny proces i na nim ewolucyjnie pracować. Często dla niektórych jest to rewolucja, gdyż zauważają jak pracują i dowiadują się jak mają pracować.
Czy są do tego narzędzia Scrumowe, przecież Scrum guide o nich nie wspomina. Komiksowo można przedstawić to tak: w Scrum jest Scrum Master i ma robić Scrum, jak nie zrobi wszystkiego krok po kroku to nie ma Scrum.
W Scrum wykorzystuje się narzędzia między innymi pętle zwrotną, polega na sprawdzaniu i testowaniu czy coś działa zanim zacznie byś stosowane na szerszą skale.
Scrum mówi, że należy wykorzystywać rozsądek i pragmatyzm wśród ludzi tworzących zespoły i organizacje.
Celem tego wszystkiego jest pokazanie jak aktualnie pracujemy i co zrobić, aby pracować lepiej, efektywniej, mądrzej, a nie „ciężej”.
W Agile Mindsecie wartość człowieka jest dużo ważniejsza niż narzędzia i procesy.
Agile zakłada usprawnienie zespołu w pierwszej kolejności po to, aby on mógł usprawnić proces. Zrobią to, bo ludzie jako zespół będą pracować lepiej, sprawniej, efektywniej.
Chcesz być Scrum Masterem, to musisz przygotować się na to, że nie będzie to praca łatwa i przyjemna. Jest duża szansa, że jak dostaniesz zespół od razu pójdziesz na pierwszą linie frontu. Dlaczego takie stwierdzenie?
Jeśli Scrum jest wprowadzany w firmie, możemy wtedy z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że występują w niej dysfunkcje i poszukiwany jest Scrum Master z doświadczeniem, aby ciężką pracą pomagał rozwiązywać problemy.